Tak sobie myślę.. w sumie co ja sobie mogę myśleć. Zastanawiam się czy rozmowa z kimś kto mógłby mi powiedzieć "wiem co czujesz, przeżyłam to samo" mi pomoże. Ktoś kto powie, ja wiem jak to jest, wiem jakie to jest uczucie i doskonale Cię rozumiem. Bo przecież nie tylko ja, codziennie ktoś dowiaduje się, że ma raka. Dziennie.
Tylko jak się przed tym ustrzec, przecież człowiek dba o siebie, chodzi do lekarzy, wiadomo nie z każdą pierdołą, ale ludzie, jak to jest tekst "po prostu komórki się źle podzieliły" i nagle dostajesz 15 stron. Chłoniak, 3 stopień, przerzuty, chemioterapia.
Przecież ja dzień wcześniej zamawiałam buty na allegro i myślałam co jutro ubrać. Przywitałam się z moją klasą i czekaliśmy aż przyjdzie jakaś babka nie pamiętam w sumie jaka już i pójdziemy sobie na rekolekcje.
Pewnie miałam już zaplanowany weekend. To miały być tylko 3 dni diagnozy i dom. Ale ja już coś przeczuwałam, czemu tym lekarzom tak zależało, żeby szybko zrobić drugie pobieranie. Pamiętam przyszła Kasia i spytała się "ej Paula chyba nie myślisz o najgorszym? przecież to jest obojczyk a nie np płuca czy coś" i jej złość na mnie gdy powiedziałam "mam nadzieje, że jeszcze pójdziemy na dwór i ubiorę sobie tą bluzkę z Chuckiem Bussem". Człowiek czasem coś przeczuwa, może powie coś w złą godzinę, ale czasem czuje się takie rzeczy.
To jest w sumie dziwne, najpierw dowiadujesz się o chorobie, chcesz usłyszeć jak najkrótszy okres leczenia, a wtedy to nawet 2 tygodnie za dużo. Gdy dowiadujesz się, że to jednak pół roku, ale jeszcze czekać czy są przerzuty to te pół roku wydaje się być niczym. Potem jest czas w którym myślisz "ciesz sie, że wgl jest to uleczalne". Coraz bardziej przekonuje się, że zawsze musimy porównywać, czujemy się wtedy lepiej, smutne jest to, że dowartościowuje nas że ktoś może mieć gorzej. Ale to nam pomaga żyć. Bo przecież każdy jest tylko człowiekiem i dlaczego TY masz mieć najgorzej.
Kiedyś obudzę się z tego koszmaru. Może będe lepszym człowiekiem. Wierze w to.
http://ask.fm/ilostbutiwillwin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz