piątek, 25 października 2013

W środe musiałam udać się na mój stary odział. Nie zdawałam sobię sprawy z tego, ze może to wzbudzić takie emocje. Ludzie mnie nie poznali, dopiero po chwili "o jezu Paulina to ty". Eh, odwykłam od rozmów o przeszczepach, o chemii, o tym czy komuś się udało czy nie. Czekając oczywiscie ponad godzine zanim ktoś się mną zainteresuje, podeszła moja lekarka "Paulina i tak czekasz tutaj, więc może opowiesz studentom swoją historie" Kurde, opowiadałam ją od marca do czerwca około 25 razy, 26 juz mnie nie zbawi. Nigdy nie myślałam, ze opowiadanie tego wszystkiego kiedyś odbędzie się bez łez. Poraz pierwszy powiedziałam im ogólnie od medycznej strony, ale także prywatnej, byłam w szoku, że się tak zainteresowali. Z drugiej strony ich podziękowania, że powiedziałam im takie rzeczy, których jeszcze nie wiedzili było czymś fajnym. Powinni takie rzeczy wiedzieć, choroba nowotworowa to nie tylko defincija książkowa. Jest to masa innych doświadczeń. Byłam ostatnio u nowej internistki. dzień dobry, jestem Paulina chorowałam na chłoniaka anaplastycznego wielokomórkowego trzeciego stopnia. - o Boże, nie mogla Pani czegoś innego sobie wymyślić,  ile LAT SIĘ PANI LECZY i jak efekty leczenia POPRAWIA sie coś? Jak ja słyszę taki tekst, mam ochote wyjść. Ja nie wiem, każdy na nas stawia tak jakbyśmy mieli umrzeć. W głowie człowieka niedotknietego taką chorobą jest tylko jedna myśl - ta osoba umrze. Każdy umrze. 

Spodobał mi się ostatnio pewien tekst "Jeśli Bóg naprawdę istnieje, będzie musiał błagać mnie o wybaczenie" Jak patrzę na życie innych, znając niektóre historie, to naprawdę - ma to sens. 

Co u mnie? Chyba zbyt bardzo cierpie, przez coś na co nie mam wpływu. Codziennie powtarzam sobie, że bedzie lepiej, będzie. Może nie odrazu, ale kiedyś na pewno.






3 komentarze:

  1. nie wiem czy dobrze robie, że to pisze, ale znalazłam ostatnio ciekawego bloga, dziewczyna pisze dużo na temat zapuszczania włosów, co prawda niektóre rzeczy cie narazie nie dotyczą (np rozdwojone końcówki, nie masz tego problemu- szczęście w nieszczęściu :)) ale myśle że może coś z tego wykorzystasz

    http://www.styllaa.blogspot.com/
    http://www.photoblog.pl/mojakosmetyczka/129669749/suple.html
    http://www.photoblog.pl/mojakosmetyczka/131319578/jak-zapuscic-wlosy.html
    http://www.photoblog.pl/mojakosmetyczka/131419204/drozdze.html

    sama próbuje zapuścić włosy niestety kiepsko mi idzie, próbowałam pić drożdże bo podobno efekty są bardzo duże (3cm miesiecznie rosna włosy po drozdzach a normalnie rosna 1cm) ale niestety nie wytrwałam , bo są ohydne xd ale może ty dasz rade, bo z tego co wiem to bardzo ci zależy na tym żeby włosy szybko urosły. pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. 50 year-old Account Coordinator Elise Ducarne, hailing from Cookshire enjoys watching movies like Only Yesterday (Omohide poro poro) and Air sports. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Alfa Romeo 8C 2300 Castagna Drop Head Coupe. dowiedziec sie wiecej

    OdpowiedzUsuń