czwartek, 12 września 2013

bywaitak

Czasem jak nie potrafię zasnąć, w głowie mam tyle rzeczy, które mogłąbym Wam przekazać. Przychodzi co do czego i wszystko znika. Może to i dobrze, to najważniejsze zostawiam dla siebie. Z perspektywy czasu widzę jak wszystko się zmienia. Co mogę napisać o samej chorobie? Wsparcie, wsparcie jest ważne, świadomość, że je masz dużo zmienia. Może jestem jakiś dziwnym człowiekiem, ale uważam, że mimo całego wsparcia, człowiek jest sam w chorobie. Nikt za niego bólu nie przejmie. Jesteś chory? TWÓJ organizm musi sobie z tym poradzić. Jest jeden wyjątek, oczywiście jeśli masz dobry kontakt z rodzicami. Czasem ludzie cenią bardziej swoich przyjaciół niż rodzine. Wiadomo są różne przypdki, jednak moge śmiało powiedzieć moi rodzice cierpieli niestety tak jak ja. Może nawet bardziej, nie chce sobie wyobrażać jaki to musi być ból jak Twoje dziecko tak zachoruje. Nigdy nie usłyszałam znienawidzonego "musisz walczyć" od żadnej osoby z rodziny. Jak ja tego nienawdzę, wiedziałam dobrze, że musze walczyć. Nie usłyszałam pretensji, że nie mam ochoty rozmawiać, że siedze i patrze w jedno miejsce, wręcz odwrotnie dla nich to było normalne, że każdy człowiek w takiej sytuacji ma całkowite prawo tak zareagować. Jak traciłam włosy, to siedziałyśmy z mamą w łazience i płakałyśmy razem. Dobrze wiedziała, jakie to musi być straszne i nigdy nie wmawiałą mi, że to nic takiego. Rodzice przeżywają to z Tobą. Dla rodziny jesteśmy wszystkim. Inni tylko przyjmą to do wiadomośći i prowadzą swoje życie dalej tak jak kiedyś. Jedna osoba nic nie zmienia. Ty to musisz zaakceptować, wierzyć w to, że jak wyszłaś z choroby to wyjdziesz też z tego psychicznie. I pewnego pięknego dnia, zrozumiesz, że nigdy nie zapomnisz tego co Cię spotkało, a po prostu musisz nauczysz się z tym żyć. A konsekwencje tego będą ciagły się za Tobą już do końca.


Wyniki dobre, to najważniejsze. Teraz kontrole, kontrole, kontrole. 

Węzły chłonne macie być spokojne, a komórki nowotworowe proszę już nigdy nie pojawiajcie się w moim organizmie! Raz wam się udało i to wystarczy ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz